Szafarnia I Długie I Białkowo I Płonne I Radomin I Gulbiny
Golub-Dobrzyń I Sokołowo I Turzno k. Torunia I Dulsk
Ugoszcz I Działyń I Zbójno I Obory I Toruń I Obrowo
Kikół I Służewo I Nieszawa I Izbica Kujawska I Kłóbka
W sierpniu 1825 r. Fryderyk Chopin, będąc po raz drugi na wakacjach w Szafarni, odwiedził Toruń. Największe wrażenie zrobiły na 15-latku toruńskie pierniki i sposób ich sprzedaży, następnie obwarowania miasta, ratusz, gotyckie kościoły, liczne spichlerze i machina do przenoszenia piasku z miejsca na miejsce, a nieco mniejsze Krzywa Wieża.
Młodemu Chopinowi podobnie jak Napoleonowi pokazano dom przy ul. Kopernika 40 jako miejsce urodzenia wielkiego astronoma, a dziś turystom pokazuje się inny przy tej ulicy (15). Z prawdziwym zachwytem oglądał wszystko co gotyckie, ponieważ takiego nagromadzenia gotyckich kościołów, kamienic, spichlerzy, baszt, bram i obronnych murów jeszcze nigdy nie widział. Dokładnie i z podziwem przyglądał się ratuszowi z zewnątrz i wewnątrz, a w liście do rodziny napisał, że ”cała budowla onego jest jak najwspanialszą w guście gotyckim“.
Fortyfikacje miejskie w tamtym czasie to nie tylko obwarowania średniowieczne, ale blisko nich istniały budowle obronne nowożytne. Wjeżdżając od wschodu do Torunia, Fryderyk Chopin nie mógł nie zauważyć nowego wtedy fortu św. Jakuba. Nie zasłaniały go drzewa tak jak obecnie, a droga przebiegała tuż przy forcie. Blisko stawu Kaszownik, który był większy od obecnego, widział dzieła obronne typu luneta, dalej komplet bastionów otaczających miasto i magazyny prochowe (jeden magazyn przy ul. Wola Zamkowa jeszcze istnieje). Spacerując wzdłuż Wisły, mógł podziwiać grodzę nr 1 we wschodniej i nr 5 i 6 w zachodniej części Torunia (te ostatnie jeszcze istnieją obok północnego przyczółka mostu drogowego). Miał szansę być na mszy lub na nabożeństwie w kościele św. Mikołaja, gdyż dopiero 5 lat później władze pruskie zamienią go na magazyn. Ale nie mógł oglądać przylegającego do kościoła dawnego klasztoru dominikanów, ponieważ na pocz. XIX w. został rozebrany i na tym miejscu zbudowano piekarnię dla wojska (stoi do dziś). Na Rynku Nowomiejskim Frycek na pewno zauważył nowy kościół ewangelicki, a nad Wisłą również nowe koszary (obecnie hotel Bulwar). W Rynku Staromiejskim inny kościół ewangelicki (teraz Św. Ducha) nie miał jeszcze wieży, a w miejscu rozebranego ze starości pierwszego Dworu Artura był pusty plac i trochę gruzu. Między Starym i Nowym Miastem nie mógł zauważyć rozebranych Bram Kotlarskiej i Paulińskiej, za to na pewno mógł podziwiać Bramy Bydgoską i Chełmińską. Na zewnątrz średniowiecznych murów obronnych nie było już rozebranych przez pruskie władze kościołów: św. Ducha i św. Katarzyny za bramami o tych samych nazwach, a obecny Pl. Św. Katarzyny był pustym placem do wojskowych ćwiczeń. Nie istniał również kościół św. Jerzego (w 2009 r. obok Uniwersamu odkopano jego fundamenty) i św. Wawrzyńca (na skwerze przed Muzeum Etnograficznym). Fryderyk Chopin podczas pobytu w Toruniu mieszkał w kamienicy Fengerów przy Mostowej 14. Właścicielka Żelazowej Woli Ludwika hr. Skarbek z domu Fengerówna, tutaj się urodziła. Ona i jej syn Fryderyk, który spędził u dziadków całe swoje dzieciństwo, a potem został ojcem chrzestnym jedynego syna Chopinów. Dla upamiętnienia pobytu kompozytora w Toruniu w ścianę tego domu wmurowano pamiątkową tablicę z tekstem ”W tym domu przebywał Fryderyk Chopin w roku 1825“, a obok niej druga tablica, poświęcona Fryderykowi Skarbkowi.